Weekend na bogato

p1060106

W miniony weekend Hubert darzył. Szczęście dopisało chłopakom, którzy wybrali się na łowy w rejony narażone na szkody. Wałkowany od tygodni temat łubinów podwójnie przysporzył satysfakcji Adamowi. Jeden przelatek w piątek na łubinie przy Zamęciu, a w niedzielę na łubinie przy „Kępie Moczyńskiego”, a jak sam doktor przyznaje miał okazję na większy pokot. Dzicze watachy nic sobie nie robią z częstej obecności myśliwych i wychodzą regularnie tuż po godz. 21.

p1060109W ten sam piątek większymi dzikami mogli pochwalić się również Marek („wąsaty” wycinek 62-kg) na uprawie orkiszu, jak i Franek Burzyński na uprawie pszenicy na Kucharowie. Następnego dnia również na łubinie tym przy Radaczu Janek Sobczak również odpalił. Zatem jeśli ktoś miał ochotę na myśliwską biesiadę przy wątróbce nie mógł narzekać na brak składników.

W niedzielę również w towarzystwie Adama wybraliśmy się na obwód 125. Przed zasiadką wybrałem się zlustrować łąki nad kanałem i w tym momencie moja droga skrzyżowała się z pewnym 20130616_205517brogaczem,  który przemierzał łąkę w sobie znanym kierunku nie mając ochoty zatrzymać się choćby na chwilę. Rogacz ostatecznie wyszedł na „czyste” i jeszcze w blasku słońca mogłem podziwiać ok. 6-7 letniego szóstaka.

Aktualizacja z godz. 22:10 : Adam złożył kolejnego przelatka na łubinie. Jeszcze kogoś trzeba namawiać do zasiadki przy szkodach?