Zbiorówki w Darzborze na finiszu.

IF

Najwyższy czas podsumować sezon zbiorówek w naszym Kole. W dniu dzisiejszym odbyła się ostatnia zbiorówka, której efektem były 2 dziki Bartka oraz Józka, 5 łań Andrzeja Filipiaka, Wojtka Grendy, Franka Białopiotrowicza, Władka i goszczonego nadleśniczego Romana Lecko. Królem został niepokonany Mirek Kalembasa, który upolował szóstą łanię oraz byka. Do całego dorobku lisa dorzucił Marek Lehnarth. W Kucharowie trwa „zakończenie sezonu”.

IFPodsumowanie w liczbach może robić wrażenie. Łącznie odbyło się 14 polowań zbiorowych co jest chyba rekordem pod tym względem. Nie będziemy tu oceniać zasadności takiej liczby polowań, a skupimy się na statystycznym podsumowaniu, które jest zauważalne w wykonaniu rocznego planu łowieckiego. Łącznie na pokocie leżały:

– 6 byków jelenia szlachetnego

– 31 łań jelenia szlachetnego

– 14 cieląt jelenia szlachetnego

– 60 dzików

– 17 lisów

Podczas ostatnich polowań na pokocie leżały także sarny.

2222-048Zbiorówki szczególnie szczęśliwe okazały się dla Andrzeja Filipiaka, Zbyszka Powierży no i przede wszystkim Mirka Kalembasy. Ten ostatni podczas kilku zbiorówek miał na koncie 2 byki, 4 łanie, 2 cielaki, 2 dziki oraz lisa. Widocznie ożenek wpływa pozytywnie na łaski św. Huberta. W zakładce „Król Polowania” prowadziliśmy notatki i można się przekonać kto jakim rezultatem może się poszczycić.

Dużym zainteresowaniem pośród łowców cieszyły się „diabły”, których złożono aż 4 spośród 6 strzelonych byków. Generalnie jeśli chodzi o Darzborowego łowcę jeleni to właśnie Mirek wypadł najlepiej. Na miano prawdziwego dzikarza zasłużył Jurek Kęsicki, który jak trafiał celnie to tylko właśnie do czarnego zwierza – 8 dzików na koncie. Bardzo skromnie wygląda za to wynik upolowanych lisów. Dwoma mogli się pochwalić Mariusz Śliwicki oraz Tomek Natkański. Najzasobniejszymi terenami okazały się rejony Kądzielni (obw. 125) gdzie odbyły się bogate łowy dla gości z Dobrzycy i później w grudniu dla nas. Najbardziej dzicze tereny to Ciemino – Jeleń (obw. 126).

p1050777Obecny sezon charakteryzował się większą liczbą zbiorówek. Wpływ na to miało wyznaczenie dodatkowych terminów w niedziele, ale nie cieszyły się one zbytnim zainteresowaniem. Odbyło się również polowanie metodą szwedzką. Skończyło się na jednym głównie w wyniku małego zainteresowania organizatorów do przygotowania stanowisk i całej logistyki, ale o tym już pisaliśmy wcześniej. Mimo tak sporej liczby polowań niektóre tereny były opolowane tylko raz, a inne 3 razy. Przykładem może być Grzywnik, Kucharowo (mokry las) oraz Ciemino naprzeciw. W przyszłości warto przemyśleć rozplanowanie tych polowań również pod kątem terminów. Teren Zamęcia braliśmy z kolei 2 razy w ciągu jednego miesiąca (grudzień) mimo iż polowaliśmy w przedziale październik – styczeń.