Po raz drugi delegacja Darzboru wybrała się na międzynarodowe targi łowieckie do Dortmundu Jagd&Hund. Tym razem z naszego grona ostatecznie na miejscu stawiło się jedynie 10 osób mimo deklaracji większej grupy. Nie chcieli jechać, to trafili na języki i tak po okolicy już się wieść niesie jak to Franciszek dokonał „egzekucji” na ostatniej sarnie na Kucharowie – najpewniej za pomocą „Gieko”